Dzięki tofu koktajl truskawkowy jest lekko zagęszc
W drugiej części artykułu „Soja – mity i informacje wprowadzające w błąd“ porównamy azjatycki i zachodni sposób żywienia i pokażemy, jak można manipulować informacjami.
Soja i lekcja z Azji
Soja od wielu wieków stanowi podstawę diety w krajach azjatyckich, w których wyraźnie niższe niż w USA jest występowanie chorób ischemicznych, wysokiego ciśnienia krwi, ischemicznych udarów mózgu, chorób nowotworowych o podłożu hormonalnym, osteoporozy czy złamań bioder po okresie menopauzy. Jeśli część azjatyckiej populacji zacznie odżywiać się na sposób amerykański nie będzie zaskoczeniem, że wzrośnie u niej występowanie chorób charakterystycznych dla społeczeństwa amerykańskiego. Informacje te pamiętam jeszcze z czasów studiów medycznych. Pojęcie produktów roślinnych nie było jeszcze wtedy szeroko znane, ale znany był już związek między zróżnicowaniem geograficznym diety i stanem zdrowia poszczególnych kultur. Od tamtego czasu wiemy już znacznie więcej o ludzkim genomie. Mamy do dyspozycji mnóstwo niezależnych informacji o genetyce człowieka, o sposobie życia, o tym, co jemy i jaki to ma bezpośredni wpływ na nasze zdrowie.
Jeden prosty przykład: Na wyspie Okinawa w Japonii żyje największa ilość ludzi powyżej setnego roku życia. W badaniach stuletnich osób na Okinawie analizowano stan zdrowotny i dietę ponad 900 stuletnich mieszkańców (wszyscy mający ponad sto lat) japońskiej wyspy. Wzięto pod uwagę także osoby 70-, 80- i 90-letnie. Japońskie ministerstwo zdrowia od 1870 roku przechowuje informacje o rodzinach żyjących w Japonii, informacje te aktualizuje co 5 lat. Najwięcej stuletnich osób na świecie żyje właśnie na Okinawie. Duże spożycie soi, warzyw, owoców, regularny wysiłek fizyczny, niski wskaźnik BMI (body mass index) – to wszystko składa się na styl życia ludzi na Okinawie. Starzejąca się populacja wyspy cieszy się zdrowiem, rzadkim występowaniem chorób nowotworowych (piersi, jajników, prostaty i jelita grubego) w porównaniu z USA, a nawet w porównaniu ze starszymi mieszkańcami w innych częściach Japonii. Choroby takie jak demencja, osteoporoza, choroby ischemiczne serca są również bardzo rzadkie. Na podstawie swoich dziesięcioletnich letnich doświadczeń mogę jako lekarz potwierdzić, że starzejąca się amerykańska populacja walczy z wieloma wyniszczającymi chorobami, uzależnieniem od leków, depresją, problemami z ruchem i wysiłkiem fizycznym.
Mity dotyczące soi i histeryczne poglądy fundacji Westona A. Price’a
Soja i związane z nią mity, histeria poglądy dotyczące soi i fundacja Westona A. Price’a (WAPF) są ze sobą ściśle powiązane. WAPF, zarejestrowana jako organizacja non-profit to multimilionowa firma, która lobbuje na rzecz surowego krowiego mleka i wołowiny pochodzącej od zwierząt karmionych trawą. Jej członkowie (wielu z nich jest farmerami) wspierają fundację finansowo, a następnie czerpią korzyści z publikacji fundacji. Jedną z realizowanych aktualnie strategii WAPF wspierających produkcję produktów pochodzenia zwierzęcego jest wspólny wysiłek dyskredytowania diety roślinnej jako takiej, zwłaszcza diety opartej na soi. Dochody ze sprzedaży produktów spożywczych na bazie soi podskoczyły z 500 milionów dolarów w 1992 roku do 5,3 miliarda dolarów w 2011 roku. Przemysł produkujący artykuły spożywcze z soi rośnie wręcz wzorowo i stopniowo staje się zagrożeniem dla produktów, które chce sprzedawać i promować WAPF. W odpowiedzi fundacja publikuje artykuły, które traktują o domniemanym niebezpieczeństwie spożywania soi, a próbując być wiarygodną powołuje się na medyczne i lekarskie czasopisma.
Podam przykład. Na blogu WAPF całkiem niedawno pojawił się tekst członkini zarządu Kayli Daniel, która próbowała interpretować artykuł z Journal of American Medical Association (JAMA) w sposób dyskredytujący soję. 10 lipca 2013 roku JAMA opublikowała kolejny artykuł pod tytułem „Wpływ suplementów diety wyprodukowanych z wyizolowanych białek soi na biochemiczną rekurencję raka prostaty po prostatektomii radykalnej”. Badania były przeprowadzone z zachowaniem wszystkich naukowych standardów, ich celem było analizowanie, czy soja i jej spożywanie mają jakikolwiek wpływ na pacjentów w zaawansowanym stadium raka prostaty. Onkolodzy mierzyli stężenie PSA (specyficzny antygen prostaty) we krwi pacjentów w konkretnych odstępach czasu i następnie oceniali reakcje organizmu. Nie można się dziwić, iż u pacjentów którzy przez całe życie spożywali głównie produkty zawierające tłuszcze i białka zwierzęce, konserwanty i antybiotyki i u których nowotwór został zdiagnozowany już w zaawansowanym stadium – wskaźniki biochemiczne nie uległy zmianie pod wpływem spożycia soi. Badania zatem nie były w stanie przedstawić żadnych wiążących konkluzji dotyczących soi, oprócz tych, że w przypadku zaawansowanego raka prostaty soja nie jest w stanie obniżyć wskaźników biochemicznych. WAPF przekręciła informacje, wybiórczo zinterpretowała treść artykułu, który miał w taki sposób posłużyć antysojowej kampanii.
Warto zauważyć, iż Dr. Weston A. Price (1870–1948) był dentystą, nie lekarzem medycyny ogólnej ani dietetykiem. Zajmował się badaniem zębów prymitywnych kultur i sformułował wskazówki żywieniowe dla współczesnego społeczeństwa w oparciu o obserwację rozpadu zębów.
Część druga artykułu: Soja – mity i informacje wprowadzające w błąd (1/3)
Soja – mity i informacje wprowadzające w błąd (3/3)
By Holly Wilson MD | http://freefromharm.org/health-nutrition/vegan-doctor-addresses-soy-myths-and-misinformation
(5) Bosland, Maarten C. et al. „Wpływ suplementów diety wyprodukowanych z wyizolowanych białek soi na biochemiczną rekurencję raka prostaty po prostatektomii radykalnej”. The Journal of the American Medical Association, Part. 310, Issue 2, Pages 170 – 178.